27 marca 2015

Szóste urodziny Hani

Zdaje mi się, że sześć lat to taki szmat czasu, a ja wciąż uczę się, jak mądrze kochać tak niezwykłą osobę, jaką jest Hania. Jak nie pomylić jej potrzeb z własnymi, jak zachować wrażliwość i nie popaść w przewrażliwienie, jak uciec przed frustracją, kiedy nie potrafię jej pomóc i jak budować nasze wspólne szczęście komponując w nim cierpienie. Nie jestem prymusem w tej szkole, ale przepełnia mnie wielka wdzięczność Bogu, że wciąż daje mi czas na naukę.